Popsuty upload zdjęć na Facebooku?

Ostatnio próbowałem wrzucić nowe na Facebooka. Zdjęcia na facebooku są automatycznie pomniejszane, więc do przesyłania oryginałów do znajomych się nie nadaje. Do tego lepsza jest PicasaWeb, bo ma klienta do szybkiego wrzucania plików (Google Picasa), 1Gb powierzchni dla zdjęć i fimów (lub więcej jeśli się dokupi), geotaging, komentarze, podział albumów na prywatne i publiczne, powiadamiania emailem, szybką edycję, sortowanie, integrację z kontaktami z Gmaila.

Ale czegoś tam brakuje. Facebook ma to coś. Jest to tzw. oznaczanie ludzi na zdjęciach, dzięki czemu są oni automatycznie powiadamiani przy następnym logowaniu na facebooku, że pojawiły się zdjęcia, na których oni są. Można wręcz oznaczyć ludzi, którzy nie są zapisani na facebooku, pod warunkiem że znamy ich email. Jeśli kiedykolwiek się zapiszą podając ten email, to automatycznie zobaczą, że ktoś kiedyś ich oznaczył i że są już na facebooku ich zdjęcia. Miłe zaskoczenie, wiem, bo już kilku moich znajomych się temu dziwiło.

Wracając do tematu. Chciałem dzisiaj wrzucić te 60 zdjęć. Niestety w czasie uploadu pojawia się:

Screen pokazuje w Facebook Upload, że „This is a trial version. It can be used in evaluation process only.”, co znaczy mniej więcej że to jest wersja próbna oprogramowania i może być używana jedynie do testowania.

Ciekawi mnie kto zawinił? Programista który ustawi maksymalny czas życia aplikacji, bo bał się że mu nie zapłacą? I widocznie nie zapłacili? A może robiła to firma z zewnątrz i teraz już się nie lubią z facebookiem. Albo ktoś dodał w kodzie coś, co zapomniał usunąć, a teraz już tam nie pracuję, więc go nie obchodzi.

Upload plików takim programem kończy się niepowodzeniem 🙂

P.S. Problem dotyczy tylko 'nowego’ wyglądu Facebooka. Wystarczy zmienić skórkę na starszą aby móc skorzystać z uploadu zdjęć.

Mikroblog… jest szybko i łatwo!

Mikroblogowanie jest czymś prostym. Przeglądasz internet, znajdujesz coś ciekawego i …

No właśnie. Kiedyś robiło się tak, że kopiowałeś tekst interesujący, kopiowałeś go CTRL+C, potem kliknięcie na Gadu-Gadu, jeden kontakt, drugi, trzeci… CTRL+V i enter, CTRL+V i enter, … (czyli szybkie kopiuj i wklej). Teraz takie podejście ma parę minusów:

  • im dłuższa lista znajomych, tym dłużej trwa wklejanie
  • im dłuższa jest wiadomość tym gorzej, dłużej, trudniej
  • wklejanie linka… ale co jeśli artykuł jest długi a my chcemy wskazać tylko część? link i tekst?

Oczywiście dużym plusem jest to że wiadomość kiedyś dojdzie, nie ważne czy nasz znajomy jest teraz na gg czy nie. Ale niektórzy nie odpalają gg na starcie, częściej używają przeglądarki niż komunikatorów, bo np. często zmieniają komputery (praca-dom-uczelnia).

Szybkie dzielenie się linkami z 36-cioma osobami na GG
Szybkie dzielenie się linkami z 36-cioma osobami na GG

Czytaj dalej „Mikroblog… jest szybko i łatwo!”