Większość z 11-stu milionów graczy World of Warcraft już dobiła do 80-tego poziomu, zagrała nową klasą postaci (Deathknightem), powalczyła na nowych battlegroundach, zabiła bossów w instancjach, heroikach, rajdach…
Tam gdzie do tej pory biegali gracze z poziomem 70+ zrobiło się pusto. Blizzard więc chce zachęcić graczy którzy z jakiś powodów nie kupili dodatku, aby zagrali i sami spróbowali jak to fajnie jest w Notherland. Z oferty mogą skorzystać nawet Ci którzy nie mają aktywnego konta, czyli przestali grać dawno temu (ale po Burning Crusade, pierwszym dodatku).
Wystarczy zalogować się na swoje konto i poszukać pierwszej oferty typu 'free’. Zanim jednak aktywujemy trial, proponuje ściągnąć grę, pierwszy dodatek i drugi… 🙂 Całe 10giga. Wtedy można wcisnąć 'confirm’ i na własne oczy przekonać się czy warto wrócić do świata Warcrafta…
Każdy kto chce kupić WOW:WotLK w Polsce powinnien się chwilę nad tym zastanowić, bo cena jest bardzo wygórowana. Widać, że chce ktoś zarobić na biednych polaczkach.
Przede wszystkim nie kupujmy w sklepie polskiego dystrybutora, czyli CD-Projektu. Na stronie sklep.gram.pl dodatek do WoW’a kosztuje jedyne 129,90 zł i to już po 'wirtualnej’ przecenie z 150zł! Wystarczy poszukać alternatywnych dostawców aby znaleźć tą samą płytkę DVD za 113,46zł, np. tutaj. No ale to wciąż przegięcie.
Wchodzę na stronę oficjalnych dostawców World of Warcraft (dostępnej na wow-europe.com) i widzę, że dla przykładu, w Anglii Wow’a możemy kupić w bardzo popularnej sieci sklepów komputerowych Game. Jeśli gramy w Wow’a to znamy przynajmniej podstawy języka angielskiego i nie trudno jest wyczytać z tej strony, że gra kosztuje tam jedynie 17.99 funtów (darmowa dostawa w UK). Co na dzień dzisiejszy wg google wynosi 85,56 „Polish Zloty”.
Czyli coś jest nie tak? Oficjalnie cena w Polsce ma wynosić 150zł, gdy w Anglii wynosi ona 85zł? Po niby obniżce 130zł w porównaniu do 85zł to jakieś 45zł więcej? Skąd ta różnica?
Jeśli jesteś graczem World of Warcraft to nie wierzę, że nie znasz kogoś kto mieszka w Anglii! Czy to wirtualny znajomy z gry, czy ktoś z rodziny, kto wyjechał tam do pracy, ale na pewno jest ktoś, kto może się przejść do najbliższego sklepu Game w Angli, kupić pudełko z dodatkiem, zczytać i wysłać kod smsem… Bo tylko to się liczy! Ten kod w pudełku. On będzie potrzebny w początkowej fazie. Pudełko z płytką może dojść później, ale kod będzie potrzebyn do ulepszenia kont gracza, tak jak to było w przypadku Burning Crusade (poprzedniego dodatku). Samą grę będze można ściągnąć jeszcze przed premierą bezpośrednio od Blizzarda.